(8/h) niemożliwe??? a jednak... wyprawa mikołajkowa... jeden maślak ( jak go chciałem zerwać to mi kapelusz odpadł-zmrożony :) i 7 zielonek całkiem przyzwoitych... rekord w grzybobraniu... najpóźniej byłem około 20 listopada :), jeszcze zajrzę na prawdziwki bo popadało i jest ciepło :), kolega mi mówił że kiedyś zbierał spod śniegu :)
(150/h) Niedzielny spacer po lesie zakończył się znalezieniem trzech gniazd zimówki aksamitno trzonowej ponad 150 szt. Zostało jeszcze kila grupek małych poniżej 1 cm, może jeszcze urosną. Żona stwierdziła że to coś mam zjeść sam
(1/h) Jak co niedzielę poranna przebieżka po parku. Jeden zamarznięty czernidłak kołpakowaty, poza tym sporo świeżo skoszonych trzonków zimówki aksamitnotrzonowej. Spóźniłem się.
(4/h) Właściwie to byłem na spacerze po lesie, a nie na grzybach. Dwa podgrzybki, jeden maślak i jeden kozak to efekt sprawdzenia przy okazji spaceru kilku grzybowych miejscówek. W sumie efekt marny.
(15/h) pojechalem rano bylem okolo2 h 15 maślaków wracajac wstapilem do sklepu bylo zimno wiec wiadomo oco chodzi i niespodzianka na osiedlu boczniaki 1 pien ok 3 kg, mlode.
(75/h) Wypad po pracy od 15 do 16 niestety robi się ciemno, maślaki 76 szt. większość młode z osłoniętymi rurkami i bez białka w młodniku sosnowym a właściwie w wysokich trawach w przecinkach.