(50/h) Sześć godzin spędzonych w lesie dało zbiór: ok. 5 kilogramów maślaka zwyczajnego, 12 sztuk podgrzybka brunatnego, jednego koźlarza babkę i kilka sztuk podgrzybków zajączków. Na łące rosło coś, co przypominało kanię, ale było okropnie wysuszone i nie do brania. maślaki super! ale tylko młode owocniki, starsze wszystkie z proteinami w środku:-) rosły w rzadkich młodnikach sosnowych, przważnie w trawie. Gdyby nie te maślaki to koszyk nie miałby nawet zakrytego dna. Podsumowując: Grzyby chcą rosnąć, ale pogłębiająca się susza wszystko wstrzymuje. Ten sezon może być najgorszy od 2003 r.:- (( Prognozy są fatalne - do końca września na zachodzie kraju baz opadów (www. twojapogoda. pl). Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy z nadzieją, że w październiku przyjdzie grzybowa hossa.:-)
(5/h) Nie jest aż tak sucho, tymczasem grzybów praktycznie nie ma. Trochę starawych gołąbek, trafia się kozaczek i prawdziwek. Typowych jesiennych zamszowych młodych podgrzybków jak na lekarstwo. Dziwne, że nie ma rydzów. Grzybów najbardziej jesiennych! Efekt kilku zimnych nocy ?
(4/h) Trzy godziny spaceru i następujący zbiór: 1 robaczywy podgrzybek i trzy małe kurki. W lesie sucho na pieprz, bida jeśli chodzi o grzyby, tylko tęgoskórów, szczególnie wzdłuż dróg sporo.