(0/h) Grzybów w Borach Tucholskich nie ma praktycznie wcale, przez kilka godzin - szatan, parę muchomorów i to wszystko. Ściółka strasznie sucha, mimo, że ostatnio trochę padało. Piszę o lasach sosnowych w głębi lasu, nad jeziorami możliwe, że jest trochę koźlarzy w podmokłych terenach, ale one są prawie zawsze.
(0/h) W okolicach zalewu Koronowskiego praktycznie nie ma grzybów. Okolice Romanowa - kompletna pustka w miejscach gdzie rok temu o tej porze zbierało sie pełne kosze. Podobnie okolice Kręgla i Nowego Jasińca.