(15/h) Grzyby rosły pojedynczo, a nie w skupiskach. Zbiór to głównie podgrzybki i trochę prawdziwków. Na 3 godziny chodzenia zebrane około 30-40 grzybów na osobę (raczej zbiór małych okazów)
(40/h) W dużym lesie nie ma grzybów. Na polankach z młodym drzewostanem sporo młodych maślaczków (kolonie po 10 szt). Przypadkowe prawdziwki, kożlaki i kanie - znalazłem 6 szt w ciagu 4 godzin szukania, ale za to duże i zdrowe.
(50/h) Całkowite zaskoczenie, pomimo kilkuniowych deszczów w lesie nie jest specjanie mokro - ogólnie tylko tam gdzie jest mech tm jest wilgoć, reszta sucha jak słoma. Ale do rzeczy - w lesie panują niepodzielnie małe podgrzybki, takie od 2,5 do 6 cm wysokości. Czy dotrwają dłużej żeby dorosnąć, trudno powiedzieć. We trójkę znaleźliśmy tak ze 300 szt takich przedszkolaków, jako dodatek kurki ale niewiele. Na pierwszy rzut oka można napisać że jest wysyp, ale czy Wy nazwalibyście takie maluchy grzybami na 100% ? Aha, w lesie byliśmy od 9,30 do 13. I szybko uciekliśmy bo miejscowi zaczeli przybywać i kosić dosłownie WSZYSTKO co zdążyło wystawić kapelusz z mchu. Weźcie lupę, tych małych podgrzybków absolutnie nie sposób wypatrzeć :)
(5/h) W lesie rozpacz na krzyż z masakrą - mokro, zimno oraz całe masy grzybów niejadalnych. Chociaż niektórzy twierdza że one są jadalne ale tylko jeden raz. W trzy osoby znaleźlimy 5 (słownie pięć) grzybów przez godzinę: 3 podgrzybki, 1 prawdziwek, 1 kurka.
(15/h) Panują niepodzielnie koźlaki to one stanowiły podstawowy zbiór, maślaki małe, kilka prawdziwków, występują grupkami po długiej wędrówce w niepozornych miejscach, ludzie z pustymi wiadrami a ja koszyk przesypuję do reklamówek i zbieram drugi - 5,5 godziny ciągłej wędrówki-ale coś jest - a wszytsko zdrowe oprócz dużych maślaków, których nie opłaca sie barć
(50/h) Wygląda na to, że nie wszystko jeszcze stracone... Pojawiły sie młode maślaczki. Jeden podgrzybek i śliczny borowik. Za kilka dni może być wysyp. Jest mokro, ciepło i pojawiły się białe wykwity na ziemi. Choć do końca nie wiem, czy to coś zwiastuje. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy i darz grzyb!
(20/h) w godzinę 3 prawdziwki, 3 koźlarze, 15 podgrzybków, dwie garście kurek i przebiegnięte 4 km i wszystkie miejscówki - słabiutko, pocieszające jest tylko to, że od tego zimna chyba wszystkie robale wyzdychały
(80/h) Kilkadziesiąt koźlarzy (różnych), kilka borowików, 25 kaniczubajek (takie piękne zwinięte), trochę kurek i sporo maślaków. Gdybym chciał zbierać maślaki bez obcinania i średnicy kapelusza poniżej 2 cm to kilka TYSIĘCY!!! Coś się zaczyna w lesie. Życzę powodzenia.