(40/h) Kilka kilometrow od Olpucha, około 2 kilometry od szosy. 18-go września 2008. Wysyp podgrzybków brunatnych, wysyp płachetek kołpakowatych (lokalna nazwa niemka ), pojedyncze Borowiki szlachetne, dużo sitaków (maślak sitarz). Mozna chodzić i wybierac co ładniejsze i młodsze grzyby. Napełnilismy po koszyku w ciągu 3 godzin. Borowiki szlachetne jeszcze będę zbierał ale podgrzybków ususzyłem już 12 litrów a jeszcze mam z zeszszłego roku 3 słoje po 6 litrów. Nie do przejedzenia. Poszukuje teraz rydzów. Pozdrawiam wszystkich miłośników grzybobrania. Andrzej.
(10/h) Gdyby tak zebrać ostatnie 3 moje wypady na gdzyby (tj. okolo 6 godzin) to tak słabego sezonu nie widziałem od 3 lat. Kiedy było ciepło na przełomie sierpnia i września i bylo wilgotno to grzybów było dosyć sporo. Niestety ostatnie 1,5 tygodnia to raczej spacery na świerzym powietrzu niż grzybobranie. No ale coś tam miałem: 15 rydzy (dosyć dużych- młodych brak), 15 podgrzybków, 15 koźlarzy, jedna kania, kilka kurek 9 bardzo dużych i malutkich też), jeden prawdziwek (pierwszy po 2 tygodniowej przerwie. Ogolnie zimno jest i dość mało deszczu wieć nie spodziewam się rewelacji. Pozdro
(50/h) Po ochlodzeniu grzybów zdecydowanie mniej niż w ubiegłą środę. Głownie podgrzybki i maślaki pstre, a w młodnikach maślaki zwyczajne. Poza tym kurki, bardzo dużo kurtek. Grzyby są młode, nie przerośnięte i zdrowe. Jeżeli przyjdą ciepłe dni prawdopodobnie można spodziewać się ponownego wysypu. Sprawdziłem na wydmach gąski zielone. Jeszcze jest ich bardzo mało. Po ponad godzinie poszukiwań znalazłem około 10 okażów. Nie widać też korzonków po ściętych gąśkach.