(30/h) Ogólnie słabo - w dwie osoby 3 duże kosze grzybów, ale 8 godzin łażenia. W lesie sucho i zimno. Sytuację ratuje płachetka kołpakowata (turek), której jest sporo i w większości młoda i zdrowa. Do tego podgrzybek i w młodych brzózkach ostatnie egzemplarze koźlarzababki i pomarańczowożółtego. Maślaki wszystkie, nawet najmniejsze zasiedlone lokatorami. O dziwo jest jeszcze sporo kurki. Prawdziwek zniknął całkowicie, jak pogoda się nie zmieni to koniec grzybów w tym roku.