mm — ok. 150 na godzinę
bardzo dużo młodych podgrzybków, niestety w osiemdziesięciu procentach robaczywe.
mm — ok. 120 na godzinę
Dziwny brak zgłoszeń, czy już nikt nie chodzi na grzyby? W okolicznych las wysyp gąsek niekształtnych, jeśli ktoś zna miejsca ich występowania, opieńki młode, nierobaczywe, ale w nietypowych miejscach na świeżo zciętych pniach i korzeniach w ilościach wystarczających (3,5 h - 4 kg opieniek). Wodnicha jasnożółta, a raczej póżnojesienna w kazdych ilościach, także nieliczne boczniaki (chyba nieznam zbyt wiele miejc ich pojawu), dużo uszaków i zimówek, których niezbieram, gdyż nie mam do nich przekonania. Pozdrawiam wszystkich wytrwałych w poszukiwaniach- Dari
mm — ok. 10 na godzinę
Około 9 godzin chodzenia po lesie we dwóch i zbiór jak na grudzień niezły. Kilkanaście kań, 1 zajączek, 1 podgrzybek, kilka kępek opieniek (wszystkie duże i wyrośnięte), kilka kępek zimówek, jedna kolonia łyczaków późnych i pełno wodnich jasnożółtych, jednak wyrzuciłem potem te wodnichy, bo nie byłem pewien czy to czasem nie są jakieś lejkówki trujące
mm — ok. 15 na godzinę
Pewnie nie jest to szczyt grzbobrania, ale jak na grudzień to jestem bardzo zadowolona. Pogoda była przepiękna, spacer więc był bardzo udany. Nasze zbiory to: 10 dużych podgrzybków brunatnych - zdrowiuteńkich, dużo gąsek siwych, trochę kurek i trochę kań. Niestety w tym roku kończymy sezon grzybowy. Do do zobaczenia w lasach w przyszłym roku. Wszystkim grzybiarzom życzę Wesołych Świąt i udanych zbiorów w 2007 roku.
mm — ok. 15 na godzinę
Są zimówki ale niezbyt dużo, oprócz tego sporo różnych naziemnych grzybów niejadalnych.
mm — ok. 10 na godzinę
Wciąż można znaleźć zimówki, choć raczej małe okazy nie nadające się do jedzenia. Dużo różnych grzybów niejadalnych.
mm — ok. 200 na godzinę
Gąska szara ziemistoblaszkowa!!!!!!!
mm — ok. 100 na godzinę
jeden podgrzybek, kilka kań, kilkanaście kurek, sporo gąsówki nagiej i zatrzęsienie pieniążka maślanego
mm — ok. 0 na godzinę
Sezon grzybowy jednak się skończył, tym razem podczas spaceru nie znalazłem ani jednego grzyba jadalnego, za to niejadalnych nadal sporo.
mm — ok. 0 na godzinę
Grzybów jadalnych już nie widać, za to wysyp zamarzniętych niejadalnych, przede wszystkim jednego gatunku (jakiś pieniążek??)
mm — ok. 60 na godzinę
Spacer po lesie po prawie 2 tygodniowej przerwie. Grzyby nadal występują, pomimo mrozu w nocy. W każdych ilościach gąski dwubarwne i nagie, jednakże ich nie zbierałem, także liczne pieniążki, maślanki łagodne. Z zebranych 10 młodych! maślaków zwyczajnych, kilkanaście kurek, 2 także dopiero co wyrosłe kanie, 3 spore gąski niekształtne, ok. 1 kg wodnichy pożnojesiennej (występuje ona nadal w młodnikach w każdych ilościach i pewnie tak jak 2 lata temu potrwa to do połowy stycznia). Pozdrawiam wszystkich po ostatnim grzybospacerze w sezonie i życzę szczęsliwego nowego, a przede wszystkkim grzybnego roku!!!
mm — ok. 0 na godzinę
Grzybów nie ma.