mm — nie ma
totalne zero, kilka psiaków, ale zero jadalnych

mm — nie ma
Nic wielkie NIC. W tym lesie zdażyło mi się to pierwszy raz od wielu lat, żeby nie znaleść ani jednego grzyba. To prawie nie do uwierzenia, bo normalnie bez wiadra prawdziwków lub podgrzybków nie wychodzi się z tych lasów. Moja rozpacz jest ogromna.

mm — nie ma
pojedyńcze sztuki kozaków-ale trzeba zdrowo się nachodzić. Nieliczne panienki (muchomor rdzawobrązowy) i inne. Ogólnie brak grzybów.

mm — ok. 1 na godzinę
grzybów nie ma: ( 3 godziny: 1 kurka, jeden borowik szl. i 1 podgrzybek złotawy: (

mm — nie ma
Grzyby wystepuja bardzo rzadko, w 5 osob zebralismy 4 koźlarze babki, 2 koźlarze czerwone (te akurat naprawde bardzo ladne), kilkanascie pieprzników jadalnych (kurków) i kilka gąsek zielonych. Wszystko to w 2 godziny dosyc dokladnego przeszukiwania lasu.. Rowniez grzyby niejadalne wystepowaly rzadko. jednak rokuje duzy wysyp, gdzies za tydzien, gora 2 tygodnie.

mm — ok. 20 na godzinę
pierwsze kurki 9 pieprznik jadalny pojawił się w czerwcu. Wlipcu nie było nic. Dziś pojawiły się ponownie kurki, bardzo dużo goryczaka żółciowego i spore ilości gołąbków różnego gatunku. Coś się ruszyło.

mm — ok. 30 na godzinę
wysyp maślaków, pojawiają się kozaki czerwone, masa podgzybków złotawych /zdrowych!/ sporo borowików - niestety zjedzone: (