Byłem tylko 30 minut 300 metrów za uzdrowiskiem na spacerze inhalacyjnym jeszcze coś rośnie ale też dzisiaj jakoś czułem tzw. wypalenie grzybowe, spowodowane może wczorajszą prelekcją kierowniczki, znalazłem przy dukcie parę sztuk tak do galowej czapki przyniosłem do domu i od razu pytanie na co to, mówię a wrzuć ze trzy do sernika ( bo akurat piekła ) a to co zostanie na kompot. Czuwaj!