Długo mnie nie było ale wracam 😉🤩. Urlop się zaczął to i do lasu trzeba skoczyć. Wszyscy mówią o kurkach to i poszedłem sprawdzić co w moich miejscach słychać. No i coś było, bo 2,5 kg
kurek jakieś 400 sztuk. I jeden
koźlarz pomarańczowo żółty. Łącznie jakieś 5 godzinek chodzenia. Lasy jakie odwiedziłem to młody las sosnowy pasami brzózek, las sosnowy z przeważającym szarym mechem i las przy jeziorze stara sosna wymieszana z młodszymi bukami. Godzina 6:30 stawiłem się w lesie zimno bardzo zimno jak na pierwsze dni września. Stąd pewnie brak innych gatunków grzybków.
Stan mentalny (mój 😂) dobry. przyjemnie się chodziło. Czekam z niecierpliwością na inne grzybki. Pozwoli się boję że się nie pojawią 😭
No nic pozostaje czekać. Pozdrawiam grzybową brać. 😁