Las mieszany, miejski. Niedzielny buszing, cel - wypatrzyć wiosenne grzybki. Pogoda super, słonecznie i ciepło. Strasznie sucho, nie padało od ponad miesiąca. Niestety żadnych grzybów nie dostrzegłam, jedynie mini suche
uszaki, które tkwią od ponad miesiąca. Spacer przedni, umilony śpiewem ptaków i wiosennym kwieciem.