Dzisiejszy spacerek bardzo krótki (wiadomo tłusty czwartek, pączki trzeba było usmażyć).
Uszaki zasuszone, oberwałam garstkę, dosuszę na kaloryferze, zobaczymy co z tego wyjdzie 😄. Przywlokłam "badyla" z zaschniętymi
uszakami, będę spryskiwać, może odrosną😏.