Wykorzystując słoneczną pogodę udałem się w poszukiwaniu grzybków zimowych których uczę dopiero się zbierać i udało się coś wypatrzyć daję fotkę co znalazłem, i myślę że podpowiecie co to jest ?, ja jestem tylko pewny że nie jest to
borowiki szlachetny. Wyjście z uzdrowiska do Puszczu było konieczne aby pozbyć się przygnębienia tych ostatnich ponurych dni pogodowych i przygnębienia z braku w tym kraju pracy w moim zawodzie wyuczonym tzn." Toreador-Kierownik". Jak by ktoś słyszał o wolnym etacie dajcie znać. Pa, pa, pa.