Nieco ponad godzina w jednej z moich miejscówek na zimówki. Niestety biały puch, mimo że gruby tylko na 3-4 cm., skutecznie utrudnił znajdowanie płomiennic, stąd też zbiór skromny - ok. 60 szt., w większości odgrzebywanych spod śniegu. Co gorsza, w części lasu ruszyła wycinka i wśród masy pni i pociętych gałęzi nie mogłem znaleźć bardzo "obiecującego" powalonego pnia, na którym już 2 tyg. temu rosło sporo płomiennic i nie tylko. No ale cóż - "las gospodarczy"...