Rano usłyszałem dzwoneczki, a oczka otworzywszy ujrzałem płatki śniegu wirujące - pewnie za driftującymi saniami Mikołaja. Rudolf znowu za ostro skręcił. A gdzie prezent, pomyślałem. Zamiast tego na oknie był taki napis: ty stary, siwy, (cenzura) - masz zamurowany komin, a wywietrznik zatkało gniazdo jakichś ptaszków, więc grzybki w prezencie zostawię na pieńku. :) Fungia byłem super grzeczny na zdjęciu corpus delicti :) RoStrzel
boczniaki rosną jak jasna cholela, cały koszyczek to mniej niż połowa zbioru