Las sosnowy i wstawki młodników brzozowych. W mchach mizernie, gdzieniegdzie pojedyncze
podgrzybki. Udałem się w brzózki, tam kilka ładnych koźlarzy pomarańczowożółtych i nieco różnobarwnych. Po godzinie miałem ledwo przykryte dno. Potem w jednym miejscu uzbierałem pół wiadra
podgrzybków, ładnych, trochę przysuszonych i sporo zaczerwionych.
Byliśmy jeszcze w dwu innych lasach, żeby pokolorować mapę, dlatego relacja w osobnych wpisach.