11 szlachetnych, 6 ceglastoporych i jeden gołąbek prawdopodobnie zielonawy. Las mieszany. Plany na niedzielę były inne ale nocny deszcz i pochmurny ranek je pokrzyżowały. Postanowiłem pojechać do innego lasu pod Gliwicami w poszukiwaniu prawdziwków. Co prawda znalazłem już kilka w tym roku ale nie były ładne. Trochę pozazdrościłem co niektórym takich młodych grubasków. I dzisiaj się udało z czego jestem bardzo zadowolony. Co ciekawe rosły praktycznie w jednym miejscu. Przeszedłem kilka kilometrów lasem i kompletnie nic. Napotkani grzybiarze mieli po kilka, kilkanaście sztuk. Wydaje mi się, że grzyby pojawiają się punktowo. Ale najważniejsze, że zaczęły rosnąć a to tego jeszcze są zdrowe. Pojawiło się też sporo grzybiarzy. No cóż sezon główny się zaczyna 🙂