Las mieszany, puszcza bukowa. Nie odnotowałam żadnych grzybów jadalnych. Jedynie jakieś hubiaki. Spacer ponad 6 godzin po puszczy bukowej. Nareszcie mogłam wyjść z domu, po trzech tygodniach siedzenia na pupie, koszmar to był dla mnie 😳. Dobrze, że ten koszmar wreszcie się skończył. Pomimo braku grzybów i tak wypad uważam za udany. Ale zimno jak cholera. A na zdjęciu kawałek mapy z jeziorem, które obowiązkowo muszę odwiedzić 😂