W moim "Lesie przydomowym" dzielnice podzielono na strefy czerwone, żółte i zielone 😁. W Podgrzybkowie, w żółtej strefie na pierwszy rzut oka widać było ostatnio wprowadzony zakaz gromadzenia się. Ledwie dwa maluchy, prawdopodobnie na wagarach. W czerwonej, sosnowej prawdziwkowo-ceglastej dolinie ewidentnie postawiono na dezynfekcję. Pojemniki po płynie do dezynfekcji walały się wszędzie. Do restrykcji nie dostosowała sie tylko starszyzna. W zielonym Gąskowie zafiksowałem się totalnie na widok zielonych małych parasolek podnoszących niepozornie, bardziej zielony mech... ... do tego stopnia, że zapomniałbym o jutrzejszym Silesian marathon. Najlepsze jednak czekło mnie w Rydzewie. Ilość odegrała drugorzędną rolę... Tak było wczoraj. A dzisiaj meta w Kotle czrownic. To był bardzo udany weekend 😁 Bardzo udany...