Las sosnowy, wcale nie suchy, bez grzybów jadalnych. Niejadalne mają się dobrze i to pozwala mieć nadzieję, że być może wkrótce i jadalne się tu pojawią.
Pogoń za mżonkami, część I. Mgła miękkimi ramionami otulała przydrożne łąki. Słońce nieśmiało wychylało się, próbując dotknąć mlecznej zawiesiny. W lesie dywan zielony z miękkiego mchu, rozłożony w oczekiwaniu na małych gości o brązowych główkach... Koniec bajki. Grzybów brak. Jadalnych. Niejadalne mają się dobrze. Może przywołają swoich braci o brązowych łebkach. Znaleziona jedna
kurka 😭, ale tej do statystyk nie wliczam, bo przecież powinny występować stadami 🤔