Około 1,5 kg - jak na zdjęciu jeden borowiczek,
ceglasie,
zajączki,
podgrzybki i pierwsze moje
kurki Dzisiaj na spokojnie po pracy o 14 wraz ze sznupką wylądowaliśmy na Przegibku, szlak niebieski kierunek na Gaiki, potem na Straconkę i na Lipnik i powrót. Las najwyraźniej czeka na drugi oddech bo grzybów zdecydowanie mniej niż ostatnio, czuję, że koło środy się zacznie na nowo... czego i Wam życzymy :)