Las mieszany, zdarzają się partie samych drzew iglastych, jak i liściastych. Zaczęly pojawiać się grzyby blaszkowe i rurkowce. Znalezione
prawdziwki,
podgrzybki,
ceglaki. Część grzybów zasiedlona.
W lesie mokro, ciemno, dróżkami leśnymi a także zboczami płynęła woda. Aura mało sprzyjająca, deszcz padał od momentu kiedy wyjechaliśmy z domu i towarzyszył przez całe grzybobranie. Oczywiście musiałam zaliczyć dwa zjazdy (szkoda, że do góry nic nie wypycha), ale nie narzekam. Ogólnie grzybobranie udane, w koszyku
prawdziwki,
podgrzybki i 3
kozaki. Wynik byłby pewnie lepszy, gdyby zachmurzenie było mniejsze, bo prawie ciemności panowały w lesie. Ale nic to popadało, to pewnie grzyby będą rosły jak po deszczu 😉