Trafiają się jeszcze
prawdziwki novembrusy, ale tylko jeden był względnie dobry, inne mniej lub bardziej podziurawione przez robaki. Dość dużo
maślaków w różnym wieku, także całkiem młode.
podgrzybki się kończą (dwa). Nieliczne i brzydkie
gąski, głownie siwe.
Tylko
maślaki jakoś jeszcze sobie radzą. Sezon niechybnie dobiega końca i nie pomogą tu ostatnie deszcze i wysoka temperatura, może tylko miłośnicy grzybów późnojesiennych i zimowych coś skorzystają (
płomiennice czyli
zimówki,
boczniaki,
wodnichy późne itp.). Dziwi mała ilość gąsek i brak młodych, było znaczne lepiej mimo suszy, a to przecież jeszcze nie koniec sezonu na te grzyby.