20 uszaków bazowych, 10
boczniaków, 5
zimówek i 3
zieleniatki. Las mieszany.
Pomylenie z poplątaniem 😀 Gorąco tak, że można chodzić z krótkim rękawem a ja zbieram grzyby... zimowe. Ale chyba im też ta pogoda nie służy bo
zimówki nie pojawiają się na nowych stanowiskach. Dopisały
boczniaki. Przez tydzień sporo urosły i nic ich nie zjadło więc będę mógł ja je skonsumować. Zostawiłem sporo maluchów więc za tydzień znowu po nie pójdę. Świetnie też się mają
uszaki bzowe, których trochę zebrałem dla znajomej. Ciągle można trafić na gąskę zieloną. Z rurkowców spotkałem tylko
podgrzybka ale nie nadawał się do wzięcia. W lesie po którym chodziłem często znajdywałem rzadkie gatunki. Tym razem trafiłem prawdopodobnie na boczniaczka pomarańczowo żółtego. To na razie tyle. Jutro może na
borowiki ?