Dzisiaj wyprawa po novembrusa. Chciałam znaleźć tego jednego jedynego. I udało się 🙌. Generalnie las śpi. Grzyby tylko w dwóch miejscówkach oddalonych od siebie 2 km. Co dziwne znalazłam dwa młode prawe całe robaczywe. Ale i tak fantastyczne zakończenie sezonu 😁 12 prawych, 1 kozak dębowy, 1 babka i 1 podgrzybek. Widziałam maślaki zwyczajne, młode kanie i kilka skupisk lisówki. W tamtym roku o tej porze wróciliśmy bez grzyba. A dzisiaj hura 😵