I tak czwarty dzień z rzędu grzybiara w lesie szaleje gdzie się da i zbiera...……………. lasy średnia sosna, gładka, i z różnymi krzaczorami, gdzie oczy poniosą, a grzyby rosną, tam ja zaglądam...…………………..
Było tego znacznie więcej, ale nie będę się wygłupiała i podawała 150 na h. Po godzinie zbierania, prawie pełen kosz, a że ciężkie były, bo świeżo deszczówką napojone, to decyzja- nawrotka do samochodu, i to bez rozglądania się na boki. Nie muszę na portalu dodawać, że pierwsze marsze w las najbardziej obfite w te maleństwa- i nie tylko- są. Następne nawrotki wymagają i więcej uwagi, lepiej wytrzeszczonych oczu i niestety mniej grzybne bywają. Dzisiaj tylko 2 wyjścia do lasu, bo stwierdziłam- tak na oko, że 6 kg to i tak wystarczy. To trzeba w domciu do serca przytulić i obrobić. Las- dzisiaj jak z tysiąca i jednej baśni. Świeżusieńko po deszczu, wszystko się w tym lesie mieni i błyszczy. Woda po pół godzinie chlupie przyjemnie w adidasach. Spodnie po kolana mokre. Kolana brudne jak nieboskie stworzenia- zbieram przyklękając. Jak wyjeżdżam z lasu wyglądam, jakbym była po pielgrzymce na kolanach. Dzisiaj kolejny dzień mojej najukochańszej jesieni. Uśmiech z ust nie schodził, a nos nie dawał rady z wciąganiem tego grzybnego, wilgotnego przesyconego lasem powietrza. A w tym wszystkim ONE=
podgrzybKI- łebki wypucowane, błyszczące, po prostu zachwycające. Nic tylko do serducha przytulić. Miałam czas w lesie na wszystko. Wszystko widziałam i słyszałam, ale smartfon leżał sobie w plecaczku wygodnie na dowolnie wybranym boku i nawet ochoty nie miałam na jakąkolwiek cywilizację. Dzisiaj dzień spędzony w głuszy i to na zupełnie dziko. Nie muszę dodawać, że takich jak ja na pęczki dziś było, i całe dostępne miejsca parkingowe obkupione w bardzo zwartej zabudowie. Dlatego też do zbierania wpadły całkiem przypadkowe lasy. Tam, gdzie samochód zgodnie z przepisami mógł stanąć. Wrażenia nie z tej planety, jakieś wręcz kosmiczne. Są u nas grzyby i to nazbierać można ich do syta. Wszystkich portalowców, grzybiarzy, czytających, serdecznie pozdrawiam i życzę tak wspaniałych wrażeń i zbiorów jak moje :)