Grzybobranie "na Tazoka" - gęstwiny młode, bukowo -świerkowe, zebrane
prawdziwki, ceglaste i piękniutkie czerwone
koźlarki...
Właściwie to mogłabym skopiować opis Tazoka, jeśli chodzi o warunki terenowe;))) Przyglebiłam nawet parę razy w tych chaszczach... No ale czegóż się nie robi dla pasji :))
W takich warunkach więcej czasu schodzi na decyzję- przez którą ścianę świerczków teraz się przebić ? Po drodze
prawdziwki - giganty, zostały,
ceglaki wielkie jak talerze - zostały, dosyć wybrednie sobie dzisiaj zbierałam;)) A gdy się już wywlokłam na piękną dróżkę zobaczyłam młode brzozy, a wokół każdej asysta
kozaków czerwonych- po 5,10 sztuk, w każdym rozmiarze... Bardzo szybko koszyk już był pełny, plecaczek również, ale jutro powtórka :))!!