Cztery
kanie, niezbyt rozwinięte. Nie wyglądają na bardzo świeże, aczkolwiek do konsumpcji się nadają. Kilka innych zostało w lesie-sponiewierane ofiary przymrozków, śniegu, wichur i innych kataklizmów. Las cudny, pachnący suchymi liśćmi, warto wybrać się chociaż na spacer.
Dziękuję wszystkim za wpisy, dzięki nim wiadomo, co w lesie piszczy. Pozdrawiam.