MASAKRA!!! Takiego wysypu
borowika ceglastoporego jeszcze nie widziałem. Spodziewałem się że będzie dobrze, więc wziąłem koszyk "jesienny". W półtorej godziny dotarłem na szczyt zbocza i koszyk był pełny (ponad 8 kg), więc postanowiłem wrócić do samochodu (oczywiście inną trasą) do którego w linii prostej miałem 600 m a po drodze coś dozbierać do reklamówki. No i "coś" dozbierałem, prawie 9 kg i to wszystko przy "asyście" tłumów grzybiarzy, którzy również "pomagali" zbierać. Łącznie 17 kg, 208
ceglastoporych, 77
prawdziwków, 3
kurki, 2
podgrzybki złotopore, 1
maślak pstry i 1
podgrzybek brunatny. Oczywiście mogłem wrócić do lasu i zbierać dalej, ale nie mam aż tylu znajomych jedzących grzyby, sam tyle nie zjem a nie wyrzucę. Pozdrawiam wszystkich którzy czekają na wysyp. "Dopieszczony grzybiarz";-D