(20/h) Sucho. W zacienionych miejscach głównie pod liściastymi można dopatrzeć się kurek, na drewnie osikowym nieco boczniaków łyżkowatych, kilka koźlarzy grabowych pod bukami w pobliżu mokradła, pojedyńcze gołąbki jadalne i kruchaweczki zaroślowe. I tak głównie dzięki kurkom przez 3 godziny uzbierało się ok 4-5 litrów. Nadal nie spotkałem jeszcze w tym roku prawdziwka ni koźlarza czerwonego. Za to zasuszonych na pniakach opieniek co niemiara, ale przegapiłem okres ich potencjalnej przydatności do konsumpcji/skąd można było spodziewać się w lipcu wysypu jesiennych grzybów?/.