Po niedzielnym "najeździe" grzybiarzy, (podobno samochodów było jak na festynie) nie nastawiałem się na wielkie zbiory, ale wiadomo, dzień wolny to do lasu i wcale się nie pomyliłem tam gdzie w sobotę znalazłem ponad 100
prawdziwków, dzisiaj były 3 sztuki, za to sporo "śladów walki". Niezrażony pierwszym niepowodzeniem, ruszyłem dalej od parkingu i zaczęło się robić coraz lepiej, a im gęściejszy młodnik tym więcej
prawdziwków i
ceglastoporych. Trwało to ponad 6 godzin ale uzbierałem ponad 3 kilogramy - 92
prawdziwki (większość małe), 34
ceglastopore, 19
kurek, 12
maślaków żółtych, 7
rydzów, 3
kolczaki rudawe, 2
podgrzybki złotopore i 1
kozak babka. Dzisiaj wrzucam 1 zdjęcie, żeby dokładnie było widać wszystkie 4
prawdziwki. P. s. Mamy w Małopolsce duży "wysyp" grzybiarzy piszących na forum, przegoniliśmy Śląsk i jesteśmy liderem;-P