dwie godziny miły spacer po lesie kilka prawdziwków kilka podgrzybków, a tu nagle wpadłem na cały klan. siedziałem na kolanach i kosiłem co w zasięgu moich rąk i tak przez godzinę same prawdziwkipodgrzybki było super oby więcej takich wypadów na grzybki. najgorzej było wieczorem jak musiałem pomagać żonie i matce przy oczyszczaniu krojeniu i przygotowaniu do suszenia, ale było WARTO W DOMU PACHNIE SUPER, POZDRAWIAM WSZYSTKICH ZBIERACZY :) MACIEK