dolnośląskie — doniesienia o grzybach 2021.06.14 - 20
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 1 na godzine
Hej, hej :) Byłam wczoraj znowu w Górach Sowich, mimo upałów i suszy wciąż można trafić tam na pojedyncze ceglasie i borowiki sosnowe (te całkiem styrane suszą, białe, spękane i z "krokodylą" skórą kapelusza).
Niespodzianką były pierwsze kurki, jeszcze pisklaczki malusieńkie :) Kilkanaście sztuk.
Potwornie sucho i upalnie.
O wiele mniej grzybów niż 3 dni wcześniej.
Pozdrawiam!
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 0 na godzine
Witam :)
Wczoraj, będąc w podróży, wstąpiłam na chwilę do lasu. W lesie bardzo sucho i gorąco, wszystko trzeszczy pod stopami. Dużo pajęczyn, które co chwilę oblepiają twarz a i komary nie odpuszczają. Grzybów zero, dosłownie nic. Zajrzałam jeszcze do mitróweczek błotnych (znalezionych pierwszy raz pod koniec maja) i jest ich zdecydowanie mniej. Jedynie pojedyncze maluchy jeszcze dają radę.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 2 na godzine
Boczniaki i dwa ceglastopore, kilka było starych i zjedzonych.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 30 na godzine
Prawdziwki, były kurki ale nie chciało mi się schylać. Kozaków brak, niestety...
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 15 na godzine
pojawiły się borowiki usiatkowane, wszystkie oczywiście pojedzone i pełno ceglastoporych
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 10 na godzine
Kilka podgrzybków podjedzonych przez coś małego, kilkanaście malutkich kozaczków (nie zostawiam z zasady zalewy octowej)... Ale to co na fotografii... Szok, nietknięte przez przyrodę, zdrowiutki, szlachetny wielkości 20 cm, nietknięty. Dziś tam wracam.