mm — ok. 0 na godzinę
Deszcze- prawie codzienne oraz słońce swoje w lesie porobiły. Zachwyt - takiej cudnej wiosny w lasach dawno nie pamiętam. Dzisiaj trzy stanowiska żółciaka siarkowego, oraz sporo zgromadzeń gęśnicy..............
szerzej:
Wczoraj popadało- przelotnie, ale za to tak konkretnie. Lasy rozbujały się na całego. Tyle pięknych zielonych barw w lesie, gdzie by nie spojrzeć. Liściaste tak zagęściły korony, że słońce ledwie może z nimi dawać radę. Zieleń pod nimi tak dorodna, gęstwinę przypomina. Mchy są prawie, że niezauważalne, ale i tak dorodne. Rozpasane natomiast na całego wszystko co na podłożu zdążyło miejsce zająć. Mniejsze krzewy koronami i listkami sięgają prawie, że podłoża. Trawy o intensywnej zielonej barwie, rosnące cudnymi kępkami, wybujałe aż do kolan. Nic tylko w nich się zanurzyć, położyć, popatrzeć na sosnowe głowy i zamienić real na senne marzenia. Tak dzisiaj sobie w tym pięknym klimacie, przy słoneczku spacerowałam, i w pewnej chwili stwierdziłam, że albo na jedno ucho ogłuchłam, albo ptactwo zawodzi tylko po lewej stronie. Takie mono się zrobiło. Po przejściu kawałeczka drogi- znów w uszach stereo. Najpierw wypatrzyłam- widać je było z daleka- grupy dorodne gęśnicy. Białe na obrzeżach lasu się posadowiły. Dalej spacer tak nie planowany- czas marszu ok. 2 godzin. Pełen zachwyt otaczającą mnie piękną przyrodą. Grzybnia ruszyła. A ja powędrowałam do stanowiska rulika. Jeszcze trwał- ale w kolorze już szarym. Prawie nie widoczny. Cały czas oczywiście- i to było zadanie na dzisiaj - popatrywałam po pniach w poszukiwaniu żółciaka siarkowego. Jest- pierwszy- tak na wysokości wzroku. Następny urósł równo z glebą, tak pod stopami. Pięknie wybarwiony okaz. Trzeciego to już widziałam z daleka. Ten się wdrapał tak na wysokość drugiego piętra. Przynajmniej nikt go nie zniszczy- jest bezpieczny. Fotek narobiłąm i je oczywiście w lesie zostawiłam. Ja tam sobie zaczekam na rurkowce. A tak na marginesie- to marzy mi się tak jak jest w tej chwili cudowna przekropna wiosna- abym i takiego lata i jesieni doczekała. Aż miło przebywać w tych napitych wodą lasach. Nic pod stopami nie trzeszczy. Poczekamy- zobaczymy. Serdecznie Wszystkich Was z mych nizin pozdrawiam :)
mm — ok. 3 na godzinę
Witam, pomyliłem trasy - miałem jechać sprawdzić miejscówkę na maślaki ale chyba wyszło na dobre :) znalazłem:
-Żółciaka Siarkowego, Gęśnice Wiosenną, "jakiś" Tęgoskór?
mm — ok. 0 na godzinę
Majowe znalezisko pod gruszą... czy to jest smardz ?, taki trochę "nieświeży", potraktowany środkiem grzybobójczym, o zgrozo! Za późno zauważyłam i jako zapalonemu grzybiarzowi, jest mi ogromnie wstyd, że tak go "spacyfikowałam". Na przyszłość chciałabym wiedzieć, czy jadalny.
mm — ok. 4 na godzinę
Dawno mnie tutaj nie było. Wszyscy pokazują swoje smardze, No i w końcu moje wysypywanie kory pod rododendrony się na coś zdało. Takie towarzystwo się pojawilo
mm — ok. 1 na godzinę
Ano spacerek po parku i pierwsza pieczarka w tym roku, (ogólnie pierwszy grzyb). Pozdrowionka dla Wszystkich.
mm — ok. 1 na godzinę
w poszukiwaniu majowych maślaków i koźlarzy który niestety nie udało mi się zebrać: ( na pocieszenie jedna piestrzenica chyba kasztanowata.
mm — ok. 1 na godzinę
Witam.
Dzisiaj wyruszyłem w poszukiwaniu koźlarzy, niestety w brzozach nic nie znalazłem, w trawie trafił się 1 zdrowy i suchy maślak zwyczajny, kilka. gatunków grzybów których nie znam, czernidłaki błyszczące w drodze powrotnej w trawach znalazłem bardzo dużo pieczarek. Niektóre ogromne i do tego zdrowe 😁 W lesie pięknie i dość mokro.
mm — ok. 3 na godzinę
Na dzień dobry w tym roku trzy sztuki pieczarki z trawnika. Pierwsze i ładne. Jest MOKRO, ale wciąż chłodno. Pozdrawiam wszystkich starych znajomych z forum!
mm — ok. 20 na godzinę
Skradanie się między brzózkami zaowocowało w prawie pełen kosz koźlarzy pomarańczowożółtych i trochę babek. Deszcz zmoczył nas do bielizny ale było warto.
mm — ok. 2 na godzinę
3 godz. spacerku po lesie mieszanym głównie liściastym i niestety żadnego rurkowca. Na pocieszenie 1 samotny drobnołuszczak jeleni i jedno stanowisko żółciaka w środku lasu. I trochę różnych blaszkowców.