(40/h) Ponownie wypad na obrzeża miasta. I ponownie kurki. Małe i rozwinięte. 40 sztuk w ciągu godziny. Do tego jeden czerwony w brzózkach. Las iglasty, 10 letni na zboczu. Stosunkowo mokro. Jak podskoczy temperatura będzie co zbierać.
(5/h) Wybrałem się z żona na niedzielną przejażdżkę rowerową i przy okazji sprawdzić czy grzybki już rosną. Niestety w lesie pustka na początku kilka żółtych gołąbków i nic po za tym. Plusem jest to że najedliśmy się jagód bo jest naprawdę dużo. Później pojechaliśmy do młodego brzozowego lasku gdzie zawsze o tej porze roku było mnóstwo koźlarzy i niestety tez zero. Znaleźliśmy kilka maślaków niestety większość robaczywa. Na koniec przy samej drodze trafił się jeden prawdziwek którego uwieczniłem na foto :) Trzeba jeszcze troszkę poczekać;)
(20/h) W lesie wydaje się, że jest wilgotno, ale tylko powierzchownie. Zahaczyliśmy dziś o braniewskie lasy i wielkie rozczarowanie. Grzyby są sporadycznie i wszystkie robaczywe. Szkoda. Na szczęście " stare " miejscówki nie zawiodły i jakoś kosz uzbieraliśmy. Trafiają się prawdziwki, czerwone i jak na lekarstwo kurki. Ciągle brak deszczu. Porządnego i obfitego. Pozdrawiam wszystkich grzybo-maniaków.
(20/h) parno mokro i bardzo wilgotno w lesie brak grzyba szlachtnego kurki przerosnięte pare maślaków 2 czerwone to jest pierszy mój wpis na forum jestem starym grzybiarzem który jeździ za grzybem po całym województwem mam nadzeje jak wszyscy grzybiarze źe ten rok bedzie bardzo udany czego źycze wszystkim grzbiarzom
(10/h) W lesie wilgotno, ale grzybów jeszcze niewiele. W ciągu czterech godzin nazbieranych zostało kilka kozaków, dwa prawdziwki, trzy zajączki i kilka garści kurek. Trzeba jeszcze poczekać.
(10/h) Witam, znowu na grzybach ^^ oczywiście ten sam lasek mieszany i niestety tylko garstka kurek, jeden koźlarz i parę borowików szlachetnych. Może to być wina tego, że masa ludzi na grzybach w tak deszczową pogodę; p
(200/h) Mokro w lesie bo dzień wcześniej padało. Wszędzie kozaczki, podgrzybki, prawdziwki... kurek brak. Niby wcześnie a grzyby już stare z robakami ale i młodych wysyp. Dwie osoby w dwie godziny takie zbiory... lodzio miodzio Panowie:- P
(10/h) Ciągnie grzybiarza niczym wilka do lasu, a w lesie zawsze coś czeka i tym razem niespodzianka. Parę prawdziwków i garść kurek czekało przy drodze. Mimo, że w lesie sucho i nie widać, aby niedawne burze coś w poszyciu zmieniły. Nadal jest za sucho i na wysyp ten prawdziwy przyjdzie jeszcze poczekać, aż solidnie popada. Pozdrawiam wszystkich grzybo-maniaków, a szczególnie Pana Pawła za zwrócenie uwagi na mój wpis.