(30/h) zniechęceni rekonesansem pod Kościerzyną - postanowiliśmy uderzyć na Kurki pod Korne.. Po drodze z Gdańska sporo osób sprzedawało Kurki więc robiliśmy sobie spore nadzieje..
2 pierwsze miejscówki zawiodły na całej linii, część naszej grupy zrezygnowała z poszukiwań grzybów i zaczęła zbierać jagody. Jagód spore ilości - więc zbiory słuszne..
Jednak powróćmy do grzybów:
Na kolejnej miejscówce - znów brak kurek, jednak po kilku minutach przy jednej z leśnych przecinek znajduję mocno obżarte resztki brzozaka czerwonogłowego. Mobilizuje mnie to przeczesania najbliższego otoczenia i nagle okazuje się że w okolicznych krzakach jagód jest ich całkiem sporo. Trudne do zlokalizowania bo rosły w gęstych jagodach. Ale w promieniu kilkunastu metrów znajduję ok 35-40 sztuk. Rozmiarowo raczej te największe - bo te było widać w mchu porośniętym jagodami.. Ze wszystkich jeden robaczywy..
Usatysfakcjonowany grzybowo - mogłem wracać do domu:-) z 2 siatkami pieęknych brzozaków czerwonogłowych.
Nie wiem skąd tak miejscowe występowanie grzybka, ale znowu się udało..
(5/h) Pod Kościerskie lasy zawiodły.. Szybki rekonesans i wyniki marne.. W pół godziny napotkane 3 nadjedzone maślaki.. Sprawdzony stary dębowy las, szkółka, brzozowy młodnik i pole samosiejek na którym zawsze sypią się maślaki i brzozaki..
(5/h) Można znaleźć pojedyncze maślaczki i maleńkie kurki. Z jagodami szału nie ma i trudno powiedzieć, czy szał będzie. "Starzy" zbieracze jagód twierdzą, że będzie jagód mało, bo susza je zabiła. Występując "placami". W lesie przyjemnie i wilgotno. Wystarczy wsunąć dłoń pod ściółkę, by wyczuć przyjemną wilgoć, a to dobrze wróży na najbliższe tygodnie. Czekamy na kurki, kozaki i borowiki, choć podobno już można wytropić pierwsze okazy. Smutne jest to, że śmieciarze potrafią zostawić w lesie wszytko - telewizory, kanapy, itp. Jednak pocieszające jest to, że jest tych śmieci z roku na rok mniej. Pozdrawiam miłośników grzybów, jagód i polskich lasów!
(20/h) Oj jak pięknie.. Wszyscy myślą że tu susza a w lesie nie tak sucho no i ok 40 deko kureczek w 15 minut czekających na mnie od czasów deszczu... pięknie..
(14/h) Dzisiaj 14 maślaków ziarnistych. Dziwne, że udało się znaleźć jakiekolwiek grzyby po 35-stopniowych upałach. Jak będzie więcej deszczu to coś może się ruszy.
(2/h) Bardzo mało grzybów. Prawdopodobnie wyzbierane dzień lub dwa prędzej. Ponieważ bardzo dużo dziur po większych okazach. Ogólnie w lesie wilgotno, susza jeszcze nie zaglądnęła do końca :) Zebrane dwa brzozaki, koźlak i garstka kurek.
(10/h) Okolice Starej Kiszewy, kilka kozaków-babek i kurek. Trzeba szybko zbierać co jest, bo gleba już schnie na wiór i nowych grzybów przy tych upałach nie będzie...