(30/h) Piękna jesienna pogoda, ale to już niestety koniec grzybów. Musiały przejść fale silnych przymrozków bo większość grzybów przemarznięta. Pomimo tego zbiór nadspodziewanie dobry: sporo kurek (duże i zdrowe) i zielonek, kilkanaście maślaków, ponad 40 podgrzybków ( w tym kilkanaście młodych ), kilkanaście miodówek, dwie młode kanie (!), jeden piękny zdrowy prawdziwek. W sumie ponad 2/3 sporego koszyka w 3,5 godziny. Smutne jest niestety to, że oprócz grzybów i tu znaleźć już można w lesie szklane i plastikowe butelki, opakowania po papierosach, puszki po piwie, plastikowe reklamówki.