(150/h) Bardzo dużo małych podgrzybków i maślaków. Ja zbierałem tylko podgrzybki w 2 godziny 2 pełne wiaderka. Znalazłem też 2 prawdziwki ale nie nastawiałem się na zbieranie ich. Na prawdziwki wybieram się jutro.:-)
(10/h) W gęstych młodnikach pojawiają się młodziutkie maślaczki. Bardzo zgrabne i małej postury panie miały nie najgorsze zbiory. Innych jadalnych grzybów na razie nie ma.
(50/h) Dwie godziny zbierania popołudniu ok. 40 prawdziwków, dużo malutkich podgrzybków, babki, pojedyncze kozaki i sitarze które sobie odpuściłem> W tym roku już prawdziwego wyspu prawdziwków jak w latach ubiegłych chyba nie będzie, choć w niedalekiej okolicy w lasach sosnowych w mchu trafiają się prawdziwki w bardzo dużych ilościach, niestety w innych typowych dla prawdziwków miejscach jest ich ubogo, dotyczy to zwłaszcza dębin i innych liściastych a także jedlin. Mimo to już w domu przesyt grzybów, bo codziennie wszyscy z domowników przynoszą wypełnione kosze. Bardzo dużo jest maślaków i są w miarę zdrowe więc każdy na pewno z lasu z pustym koszem nie wróci.
(80/h) w sobotę i w niedzielę ( 27-28.09. 2008) w lasach przy drodze nr 897 ( na odcinku Tylawa-Komańcza) zbierałem spore iliości rydzów. Dużo ludzi ale i dużo grzybów. Miejscowi twierdzą, że od kilku dni zaczął się wysyp rydzów.
(15/h) Kilka wielkich zdrowych prawdziwków, kilkadziesiąt starych podgrzybków bez wkładki (młodych zero), sporo kurek. Zatrzęsienie muchomora czerwonego, co wróży na przyszłość, po nich wyjdą młode jadalne. Cieplejsze noce i będzie lepiej :). Poza tym piękny całodniowy spacer po mchu wśród niezliczonej rzeszy pająków. Ludzi w lesie brak - jedynie kobiecina na rowerze. Chciałem zapytać o drzewostan ale uciekła - pewnie dlatego, żę się nie ogoliłem;).
(10/h) Słabiutko. Prawdziwków, podgrzybków zupełnie brak. Trafił się jeden kozaczek a reszta maślaczki. Gdyby były cieplejsze noce i pogoda porawiła się nieco to za tydzień może coś będzie