(400/h) 100 borowików (piękne, bez zawartosci mięsnej) + ponad 200 kurek (duże okazy, lecz małe się zdarzają) + 90 podgrzybków brunatnych [Xerocomus badius] (również piękne okazy) + 10 Koźlarzów pomarańczowych. Można powiedzieć-podkarpacie nie odstaje od reszty Polski;)
(150/h) Wysyp prawdziwków, kozaków, rydzy... większe okazy z nadzieniem mięsnym. POgoda słoneczna, wręcz gorąco! Do lasu tylko po godzinie 4-rano! pozdrawiam
(5/h) Całodzienna wyprawa w 6 osób przepatrolowaliśmy obszar pomiędzy Mielcem, Kolbuszową a Dębicą no skutek bardzo mierny razem do społu zebraliśmy jeden koszyk. Głównie prawdziwek i podgrzybek brunatny kilka kurek i kilka maślaków. W lesie niby ściółka wilgotna ale grzybków mało. Miejscowi mówią że czerwcowe upały przesuszyły grzybnię. Ale za to pogoda była wspaniała i spacer dla zdrowia
(200/h) W ciągu 2 godzin cały koszyk prawdziwków- malutkich z wykopalisk!!! Łepki wychodzą z igliwia.... super się zbiera!!! Wszystkie grzybki idą do marynowania, właśnie jestem w trakcie przeróbki.
(20/h) Grzybów niewiele, głównie starsze owocniki kozaków brzozowych, kilka podgrzybków zajączków, trochę gołąbków zielonych, borowików i muchomora czerwonawego. Trzeba jeszcze poczekać na wysyp pewnie kilka tygodni.
(80/h) W lesie mokro i ciepło, w 1,5 godziny ok. 80 zdrowiutkich prawdziwków, kilkanaście kurek i ceglaków, kilka zajączków i jeden koźlarz czerwony. Pierwszy wypad do lasu i zbiór udany, jutro powtórka!
(15/h) i ponownie do lasu, ale na Średnią-deszcz leje, jednak szalonych grzybiarzy to nie przeraża... grzyby małe, prawdziwki z wykopalisk! Są bez lokatorów! Byłam dość krótko bo zmokłam do suchej nitki!
(30/h) deszcz pada, a szaleńcy do lasu-inaczej- pasjonaci!!!! dużo młodych grzybków różnego kalibrukozaki, kurki, a nawet rydze>Starsze-z nadzieniem mięsnym. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy-DARZ GRZYB!
(20/h) Przez 5 godzin uzbierałem ponad litr dużych kurek oraz 8 zdrowych borowików (średniej wielkości). Na skraju lasu, w zagajniku buków, natrafiłem na skupisko ponad 30 borowików ( około 10 kilogramów). Niestety wszystkie mocno zaczerwione.
(20/h) Pierwszy zwiad do lasu w celu sprawdzenia obecności w nim grzybów odbyty juz w późnych godzinach popołudniowych zaowocował kilkoma prawdziwkami od maluchów po dobrze wyrośnięte (niestety ponad połowa z lokatorami ), kurkami i podgrzybkami, co znamionuje, że za kilka dni będzie jeszcze lepiej i to tym bardziej, że deszczu nie brakuje :) Pozdrowienia dla grzybiarzy. Yo