(100/h) Mnóstwo podgrzybków, trochę koźlarzy, kilka prawdziwków. W większości duże, w sam raz do suszenia. W dwie osoby 2 dni po 3 godziny - 2 kg suszonych podgrzybków, 10 słoików marynowanych. W niedzielę również mnóstwo grzybiarzy.
(80/h) W lesie sucho, lecz podgrzybkom to nie szkodzi. Zbieralem przewaznie podgrzybki, od małych po duże, są też zajączki i prawdziwki. Dużo było szatanów. Ogólnie grzybobranie udane, mimo, że w lesie było dużo ludzi
(30/h) Rosnące podgrzybki są już wstępnie ususzone. Trafił się też przyschnięty prawdziwek, pół-suche kanie i łądne opieńki miodowe. Brak deszczu w najbliższym terminie (a na to się zanosi) oznaczać będzie koniec okresu grzybowego, może nawet sezonu.
(120/h) same podgrzybki brunatne, w sumie uzbieraliśmy 80 litrów na 2. podgrzybki były piękne i suchutkie, lecz nie wróży to dobrze na następny wysyp w lesie jest za sucho.