Piękna pogoda to jak w domu siedzieć, niecałe dwie godziny w lesie sosnowym spacerowo świątecznie znalazłem 51 szt podgrzybka Brunatnego nie za wiele ale bez tzw. spiny. Wchodząc z grzybami do uzdrowiska kierowniczka z mimiką twarzy jak Ambasador odwołany w trybie natychmiastowym pyta mnie co ta za grzyby odpowiedziałem nie wiem nie nasze. ( grzybki oddane dobrym ludziom -sąsiadce )