Oj.... tak suchego września nie pamiętam. Kilka podgrzybków starych i suchych ale.... 5; malutkich sztuk w rowach po wycince. Grzyby chcą rosnąć ale trochę deszczu by pomogło. Po wizycie w lasach w okolicach wilgi/Tarnowa/skurczy. Zahaczyłem o lasy w malcanowie i lipowie. Niby nie po drodze ale okolice Otwocka więc pod domem. Total zero. Kilku grzybiarzy. Każdy prawie na pustomax w koszyku to 2-3 suche podgrzybki.... deszczu.