Witajcie. Godzinny zwiad w poszukiwaniu desantu Amerykanów. Pojedyncze jednostki w zaawansowanym wieku, dwa nastolatki. Po deszczach być może nastąpi inwazja. Niespodziewanie (w sosnach na podszycie z mchu) natknąłem się na dwa stada kurek zwanych nomenklaturowo pieprznikami.
Zaczyna się robić ciekawie w mazowieckim 😃 Weekend zapowiada się obiecująco. Powodzenia w leśnych wyprawach.