Grzybów niestety brak. Zauważyłem jedynie sporo
gołąbków różnego rodzaju i koloru,
panienki i inne muchomory.
Dziś krótki spacer po miejscach gdzie mogłyby rosnąć i zlotoborowiki wrzosowe a i inne
grzyby. Ponad 20 lat temu to były lasy zasobne w
grzyby od właśnie Czachówka po Sułkowice i to w różne rodzaje ich. W lesie dziś dość wilgotno po nocnych nie za dużych opadach deszczu. Na wysyp grzybów jeszcze trzeba poczekać ale jak tak dalej pójdzie i wieksze opady deszczu będą omijać Mazowsze to będzie tylko dobra końcówka sezonu z mikrowysypem.