Wpadłem po południu na chwilę do lasu na trasie.
Odwiedziłem skrawek lasu bukowego oraz młodniki dębowe i brzozowe. Generalnie po wczorajszej i porannej ulewie w lesie mokro. Jednak w tym regionie ewidentne wysyp był tydzień temu i dalej. W 2 godziny zabrałem 20
prawdziwków. Ze dwa razy tyle zostało w lesie. Wielkie, stare, skapciałe i robaczywe. Z wszystkich tylko kilka młodych owocników, a i część z nich też już robaczywa.
PS: miejscami mnóstwo
muchomorów czerwieniejących. Jednak ja ich jak na razie nie zbieram.