Weekendzik u znajomych na pograniczu polsko-słowackim, udało mi się wstać dziś wcześniej pomimo ciężkiego wieczoru😉…. i dosłownie poszperać chwilkę w przyległym do domku lesie iglastym, no i trzy podgrzybki + kilka kurek wpadło do porannej jajecznicy👨🍳 W lesie nawet wilgotno i gdyby czasu było więcej to coś czuje, że mogło być dziś również grzybków dużo więcej…. ale i tak ten krótki spacerek uważam za udany👍 i świetnie zrobił na kaca😂