Siema, albo się nie ma. Trzeba mieć szczęście aby przy tej suszy coś upolować. Pieprznik jak zwykle o tej porze i w takich warunkach zróżnicowany wielkościo i ilościowo. Niedługo ruszy na dobre a do tego czasu pozostaje nic tylko regularnie odwiedzać stałe miejscówki. 2 h i jak widać na obrazku, potknąłem się jeszcze o koźlaka i kilka zajców.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości.