Las mieszany, na wschodnich obrzeżach Łodzi.
+5 stopni, piękna słoneczna pogoda.
Uszaki bzowe w szczytowej formie, trafiłem kilka stanowisk również na... bukach. Rosnął jak szalone w każdym razie, zamroziłem sobie 800 ml pojemnik z dzisiejszego zbioru, to chyba mój najlepszy zbiór tych grzybów.
Trafiłem też nowe (dla mnie nowe, wcześniej nigdy nie trafiłem tu grzybów) stanowisko
boczniaka, niestety większość grzybów przerośnięta. Udało się wybrać kilka sztuk, które posiekałem, zesmażyłem z cebulką i dodałem do mięsa mielonego na burgery.
Wyszło nadzwyczaj smacznie, mimo pewnych obaw...........
Pojawiło się też sporo trzęsaków pomarańczowożółtych, których jednak nie zbieram.
Pojedyńcze, umierające już
płomiennice zimowe, pozostawione na splądrowanych stanowiskach i... to chyba wszystko.
Pojawia się sporo grzybów nie jadalnych i nie znanych mi bliżej grzybów.
Pozdrawiam 🇦🇹