Witajcie :). Po boczniaka ostrygowatego wybrałam się do znajomej kłody. Rośnie cudak jak na drożdżach :). Sporo kapeluszy zebrałam. Trafiło się też jedno drzewko czarnego bzu z mnóstwem uszaka, a jeszcze sporo maleństw na potem zostało. I nareszcie dwie sztuki 😄 trzęsaka pomarańczowożółtego wypatrzyłam, a nie jak dotychczas pojedyncze glutki. Pogoda super +8 i nareszcie bez wiatru. Inne grzyby dodam w dopiskach.
Ps. Las liściasty mieszany i punktowo sosna.