Witam serdecznie Wszystkich, dawno mnie tu nie było. A widzę, że doniesienia kwitną, jak wiosna za oknem. Pomyślałem, że skoro jestem pierwszy raz w tym roku w swoich ukochanych, podgrunwaldzkich lasach, to i ja coś napiszę. Nie bardzo jest o czym, bo w lesie bardzo sucho, żadnych grzybków nie widać. Słabo to wróży wczesnym, pierwszym ceglasiom i siatkusiom. No i las taki jakiś łysy, szary. A nie, jest jedna obserwacja. Przez zimę zniknęly kolejne miejscówki, przy drogach leżą ogromne sterty wstępnie obrobionych drzew, gotowych do wywózki. Sosna i buk dominują. Jak tak dalej pójdzie, to nie da rady jechać rowerem na grzyby, będzie zbyt daleko. Na szczęście barbarzyńcy zostawili moje wyspy bukowe, jeszcze są, widziałem je z auta. Może ostatni raz?
Jakby co, nie daruję!!!
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę lepszych wrażeń z wiosennych lasów.